• [ULWPQSF id=2944]
  • Pisanie

    Uwaga, zabawne prezenty! Mandat, rachunek, recepta…

    W związku ze zbliżającym się Prima Aprilisem opowiem Wam dziś o kilku prezentach, które udają poważne dokumenty, lecz po bliższym zapoznaniu się z nimi wywołują sporo śmiechu. Możecie wykorzystać je jako zabawne prezenty lub dodatki do prezentów dla osoby z poczuciem humoru nie tylko 1 kwietnia.

    Zabawny prezent 1: Mandat karny

    Dla kogo: świeżo upieczonego kierowcy, policjanta, dowolnej osoby obchodzącej okrągłe urodziny (ważne, żeby miała prawo jazdy)

    Otrzymanie mandatu zwykle nie należy do przyjemności. Co innego jednak, jeśli mandat dostaje się za przekroczenie nie prędkości a wieku! Taki właśnie mandat dostał mój mąż na 30. urodziny. Prezent był od przyjaciela, także wszystkie jego dane były prawdziwe. Jedyne, co odróżniało ów mandat – wystawiony na autentycznym pustym druczku – od tych wlepianych przez drogówkę, to wpisana czarnym flamastrem nazwa wykroczenia: przekroczenie 30! oraz wysokość mandatu: 30 zł, słownie: trzydzieści lat,– . Mandat został oprawiony w ramkę z życzeniami z okazji jubileuszu i wciąż wisi u nas na ścianie :).

    Jeśli ten zabawny prezent odpowiada Waszemu poczuciu humoru, możecie pobrać druczek mandatu ze strony: http://www.gitd.gov.pl/dla-mediow/aktualnosci/nowe-mandaty-za-przekroczenie-predkosci-generowane-przy-wykorzystaniu-systemu-informatycznego

    Zabawny prezent 2: Odszkodowanie / rachunek / wezwanie do zapłaty

    Dla kogo: młodego przedsiębiorcy, bankiera, finansisty (czyli osoby, która od razu rozpozna taki dokument i może dać się nabrać na jego poważny charakter, zanim wczyta się w treść)

    Wysłałam kiedyś taki prezent chłopakowi w rocznicę naszego związku. Nie był on w żaden sposób związany ze światem finansów, ale odpowiednio dobrana treść wystarczyła, by czytał wystawiony przeze mnie dokument najpierw pełen obaw, a następnie z szerokim uśmiechem na twarzy.

    Wzywałam w nim chłopaka do zapłaty odszkodowania za zniszczenie mojego laptopa. W opisie szkody wymieniłam zalanie laptopa, uszkodzenia mechaniczne ciekłokrystalicznego ekranu, oraz wyrwanie górnej części komputera. Następnie podałam dokładne dane osoby oskarżonej o spowodowanie strat (czyli chłopaka) i wyjaśniłam związek między jego działaniem a szkodą. Otóż winowajca skazał nas na długotrwałą rozłąkę, zostawiając nam internet jako jedyną formę kontaktu. W związku z tym, że kontakt ten był częsty i bardzo przyjemny, poszkodowana (czyli ja) rzekomo całowałam ekran, co doprowadziło do uszkodzenia 70% pikseli na jego powierzchni, ściskając komputer, oderwałam ekran od klawiatury, a rozpływając się pod wpływem wiadomości i rozmów z chłopakiem na Skypie, doprowadziłam do zalania mechaniczno-elektronicznych części sprzętu. W kolejnej części wezwania do zapłaty dokonałam „obiektywnej” wyceny szkody, obejmującej faktyczną cenę laptopa oraz wartość materialną i sentymentalną wprowadzonych do niego danych (wraz ze szczegółowym opisem wiążących się z nim wspólnych wspomnień). W ramach zadośćuczynienia zażądałam od oskarżonego zapłaty odszkodowania w wysokości 1000 buziaków w terminie dowolnym. W razie nieuiszczenia odszkodowania zagroziłam natomiast zagilgotaniem lub zacałowaniem go, w zależności od długości okresu zwłoki ze spłatą odszkodowania.

    Jeśli przemawia do Was ten rodzaj poczucia humoru, możecie zainspirować się tym pomysłem albo pójść w innym kierunku i wystawić komuś rachunek za coś, za co w rzeczywistości sami już zapłaciliście (np. za faktyczny prezent w postaci wspólnego wyjścia).

    Zabawny prezent 3: Recepta / skierowanie na badanie

    Dla kogo: studenta medycyny, świeżo upieczonego lekarza lub farmaceuty, hipochondryka (czyli dowolnej osoby, która rozpozna druczek)

    Pole do popisu jest naprawdę ogromne. Recepta może być wystawiona na coś, co można dzięki niej zdobyć lub pokonać: na całe zło, na miłość, na dobry dzień, na kolejny dobry rok, na dobry humor… albo na coś, co można dzięki niej nabyć: eliksir miłości, cudowne pigułki zwiększające odporność na stres…

    W zależności od tego, w jakim kierunku pójdziecie, recepta może ograniczać się do instrukcji:

    recepta na całe zło: szczery uśmiech rano i wieczorem, maksymalna dawka nieograniczona, do tego solidna dawka śmiechu minimum co 4 godziny

    albo stanowić kupon na innego rodzaju prezent:

    recepta na dobry humor: pogaduchy z najlepszą przyjaciółką, recepta do zrealizowania w aptece „U Ani” czynnej całą dobę i oferującej zniżki dla stałych klientów

    To samo tyczy się skierowania, które może być zabawną alternatywą dla proponowanych przeze mnie w innym wpisie kuponów. Przykładowo możecie ofiarować koleżance, kumplowi albo małżonkowi:

    • skierowanie na badanie kubków smakowych (z podaniem konkretnej daty i lokalizacji restauracji, pubu lub kawiarni),
    • skierowanie na badanie słuchu (np. w filharmonii albo na koncercie plenerowym).

    Nie zapomnijcie też odpowiednio kreatywnie się podpisać!

    Tego prezentu jeszcze nie wypróbowałam, ale już zaczynam szukać okazji, żeby wręczyć komuś z poczuciem humoru taki spersonalizowany druczek.

    Jeśli spodobał się Wam ten pomysł, możecie pobrać druczek recept ze strony Naczelnej Izby Lekarskiej: http://www.nil.org.pl/__data/assets/pdf_file/0003/55740/wzor-recepty-gotowy-do-druku_A4_3x.pdf

    Zabawne prezenty na wieczór panieński

    Jestem przekonana, że przy odrobinie kreatywności wszystkie te pomysły można wykorzystać także na wieczorze panieńskim:

    • RACHUNEK – za zbyt wysokie koszty utrzymania przy życiu w pojedynkę, który zostanie umorzony, jeśli panna wyjdzie za mąż w określonym czasie,
    • MANDAT – za jazdę przez życie bez pasażerów lub zbyt wolne zmierzanie do ślubu,
    • RECEPTA – na szybkie doczekanie się potomstwa (pyszne obiadki dla męża 1 x dziennie, itp.),
    • SKIEROWANIE – do ołtarza/ USC/ na noc poślubną (wystawiona przez Naczelną Izbę Małżeńską).

    W jaki sposób wręczyć zabawny prezent?

    Możliwości jest kilka:

    • Możecie oprawić go w ramkę

    Ten pomysł sprawdzi się, jeśli prezent jest główną atrakcją, a dawany jest z jakiejś ważnej okazji (ukończenie studiów, zdanie prawa jazdy, okrągłe urodziny, wieczór panieński itp.).

    • Możecie dołączyć Wasz „dokument” do prezentu w kopercie zamiast kartki z życzeniami

    Jeśli jest tylko dodatkiem do prezentu, może stanowić zabawną alternatywę dla tradycyjnych życzeń.

    • Możecie też spróbować wkręcić obdarowanego i udawać, że prezent wcale nie jest od Was

    Wręczcie Wasz główny prezent, a o mandacie, rachunku lub recepcie powiedzcie, że znaleźliście je pod drzwiami / za wycieraczką samochodu / w skrzynce na listy lub że przyniósł je kurier.

    Inne zabawne prezenty, o których pisałam już wcześniej:

    Gazeta urodzinowa

    Za pomocą odpowiednio spreparowanej gazety ze zdjęciami jubilata/ przyszłej panny młodej także można kogoś wkręcić lub po prostu zdrowo się pośmiać. Więcej szczegółów we wpisie: „Gazeta urodzinowa”.

    Prezent z dat przydatności

    Jako niecodzienny materiał na prezent dla osób z poczuciem humoru można wykorzystać też daty przydatności. Tu cała zabawa polega na odwróceniu pierwotnego skojarzenia z datami ważności, które nie mają kończyć, a zaczynać pewien okres. Możecie poczytać o tym więcej we wpisie: „Życie zaczyna się po 30.

    Jeśli macie pomysły na inne zabawne kreatywne prezenty, podzielcie się nimi w komentarzach!

    Dobre rady:

    – Zanim wręczycie prezent, zastanówcie się, czy na pewno zostanie dobrze odebrany, tzn. czy dana osoba ma poczucie humoru i zrozumie Wasz kawał. Dla przykładu nie polecam wręczać recepty mocno chorej babci albo mandatu kierowcy, który dostaje kilka mandatów miesięcznie i raczej się w niego nie wczyta.

    – Jeśli mandat/ rachunek/ recepta mają posłużyć do wkręcenia kogoś na Prima Aprilis, wypełnijcie je na komputerze, a jeśli mają zawisnąć na ścianie, wypiszcie je grubym flamastrem, żeby było widać z daleka, na czym polega Wasz żart.

    – W tym drugim przypadku zrezygnujcie też z wpisywania prawdziwych danych osobowych – niektórzy ludzie mogą mieć opory przed powieszeniem swojego numeru dowodu/ PESEL itp. w miejscu, gdzie będzie mógł je przeczytać każdy, kto wejdzie do domu.

    2 Comments

    Zostaw komentarz