Czy pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy kubek z zabawnym napisem był prawdziwym hitem prezentowym? Niedrogi, pomysłowy i jedyny w swoim rodzaju nadawał się idealnie na urodziny kolegi lub koleżanki z klasy. Czy tego rodzaju kubki wciąż uchodzą za udany prezent? Kiedy i komu można je podarować? Jaki kubek wybrać? Odpowiem Wam na podstawie własnych doświadczeń.
Jako nastolatka ofiarowałam kilka takich kubków. Później jednak uznałam ten upominek za zbyt ograny i skupiłam się na bardziej kreatywnych i spersonalizowanych prezentach. Sama dostałam w późniejszym czasie prawie 20 kubków różnej wielkości, kolorów i kształtów. I wiecie co? Im dłużej im się przypatruję, tym bardziej dochodzę do wniosku, że były to bardzo udane prezenty.
Kubek na prezent z napisem
To co odróżnia większość moich kubków od kubków, którymi obdarowywałam jako nastolatka, to personalizacja. Kiedyś czytałam napis i jeśli mi się podobał, zastanawiałam się, komu mogłabym go podarować. Producenci kubków próbowali natomiast umieszczać na nich takie napisy, żeby można je było sprezentować każdemu.
Obecnie mam jeden kubek tego rodzaju. Widnieje na nim napis „Wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie Mt 6,8” oraz rysunek taty bawiącego się z dziećmi w piasku. Jak możecie się domyślić, należy on do mojego męża, ale podajemy w nim napoje również innym znajomym ojcom.
Są jednak takie kubki, którymi dzielimy się znacznie mniej chętnie. Być może też takie macie?
Spersonalizowany kubek na prezent
Jednym z moich najukochańszych kubków jest kubek z rysunkiem sów wykonanym przez moją młodszą kuzynkę. Dostałam go na święta w 2006 roku, kiedy fotoprezenty dopiero raczkowały. Umieszczenie odręcznego rysunku (a nawet grafiki komputerowej) na pojedynczym kubku wydawało mi się wtedy nie lada osiągnięciem. Kuzynce udało się więc mnie zadziwić. Podobny kubek, tyle że z rysunkiem psów husky dostała też moja siostra cioteczna. Nasza kuzynka doskonale wiedziała, jakie zwierzęta nas w tym okresie fascynowały.
Jeszcze tylko raz później otrzymałam kubek robiony na zamówienie specjalnie dla mnie. Z okazji ślubu szwagier ze szwagierką podarowali nam kubki z naszymi imionami, datą zawarcia związku małżeńskiego oraz rysunkami. Na wysokim, „szczupłym” kubku widnieje panna młoda trzymająca w ręce książkę, a na niższym, pękatym kubku – pan młody z rakietą tenisową. Musicie przyznać, że takich kubków nie mógłby dostać nikt inny!
Sama natomiast podarowałam niedawno dziadkowi kubek ze zdjęciem wszystkich jego wnucząt. Podczas odwiedzin widziałam, że pięknie prezentuje się wśród innych kubków i uśmiecha się do dziadka za każdym razem, kiedy za nami tęskni.
Część z Was z pewnością ma talent artystyczny lub ładne pismo. Jeśli czujecie się na siłach, możecie sami ozdobić kubek imieniem, śmiesznym powiedzonkiem lub karykaturą obdarowanego. Ja nigdy tego nie próbowałam, ale jest to bardzo proste. Potrzebny Wam będzie jednokolorowy kubek (koniecznie ceramiczny!) oraz marker do ceramiki (najczęściej polecany jest Sharpie). Po ukończeniu dzieła „pieczcie” kubek w piekarniku przez pół godziny w 170 stopniach. To sprawi, że Wasz napis lub rysunek będzie niezmywalny.
Kubek na prezent kupiony z myślą o obdarowanym
W naszej kolekcji mamy też i inne kubki ściśle przypisane do właścicieli. Do mnie należy kubek z „mozaiką” przedstawiającą sowę – pamiątka z podróży do Barcelony. Mąż zaś posiada oficjalny kubek zespołu piłkarskiego FC Barcelona.
Przyznam się, że mój kubek – jako jedyny w naszej kuchni – kupiłam sobie sama, gdyż nie mogłam mu się oprzeć. Gdyby jednak ktoś podarował mi takie cudo, byłabym zachwycona. Tak samo ja, widząc kubek, który do tego stopnia trafiłby w czyjś gust, nie zawahałabym się przywieźć go jako prezentu-pamiątki. Mąż natomiast dostał swój kubek w prezencie świątecznym, gdyż cała nasza rodzina doskonale wie, jak bardzo kibicuje Katalończykom.
Kubek na prezent z historią
A może macie kubki, które są Wam bliskie nie dlatego, że nawiązują do Waszych upodobań, ale dlatego, że obdarowujący dał je Wam w konkretnym celu lub też łączą się one z jakimiś wspomnieniami?
Najstarszy kubek, z jakiego wciąż korzystam, otrzymałam od swojej matki chrzestnej, dlatego że „będzie mi potrzebny na studiach”. W zestawie był również talerzyk oraz miseczka – wszystkie ozdobione taką samą żółtą owieczką. Niestety oba zdążyły się już zbić lub zapodziać, ale kubek wciąż przypomina mi o czasach, kiedy wchodziłam w dorosłość i otrzymałam pierwsze WŁASNE naczynia.
Kilka lat później dostałam od przyjaciółek kubek w prezencie na urodziny. Dziewczyny kazały mi zabrać go ze sobą na praktyki. Dzięki temu, że postawię w biurze swój kubek, miałam zostać tam na stałe. Z pierwszym biurem nie wyszło, ale już w drugim kubek zadomowił się na dobre i przypominał mi w pracy o bliskich mi osobach.
Z kolei ostatni kubek z tej serii dostałam na urodziny od koleżanek z pracy. Przez długi czas nie budził on we mnie żadnych emocji, ale odkąd pracuję w innym miejscu, kubek przypomina mi o wszystkich dobrych rzeczach, które mnie w firmie spotkały.
Firmowy kubek na prezent
A czy kubek firmowy to dobry prezent?
Kubek, który dostałam w pracy, nie był kubkiem firmowym lecz kupionym w zwykłym sklepie z porcelaną. Mój Mąż posiada jednak kubek ze swojej byłej firmy. Myślę, że przywołuje on miłe wspomnienia. Czy jednak nadawałby się na prezent dla nie-pracownika? Jeśli rodzice dumni są z pracy swojego dziecka, jak najbardziej można im taki firmowy kubek sprezentować, żeby mogli chwalić się przed znajomymi. Jeśli pracujecie w jakiejś wystrzałowej firmie, na gadżety której ludzie chętnie wydaliby pieniądze (np. Walt Disney, NASA, Teatr Wielki), możecie spokojnie obdarowywać kubkami także znajomych. W przeciwnym wypadku firmowe kubki powinny zadowolić się służeniem pracownikom.
Kubki do pary
Czy Wy też macie czasem ochotę usiąść z ukochaną osobą i napić się z tych samych kubków ulubionej herbaty, kawy lub czekolady? My mamy w swojej kuchni cztery zestawy kubków, które aż się proszą, żeby piła z nich para.
Jednych używamy na co dzień do śniadania, obiadu i kolacji. To nasze najczęściej używane „małżeńskie” kubki, którymi nie dzielimy się z innymi. Z kolejnymi dwoma zestawami nie jesteśmy tak związani i chętnie używamy ich, kiedy goszczą u nas pary. Panie dostają wtedy czerwony kubek, a panowie niebieski lub szary. Do pary są też nasze kubki ślubne, z których pijemy tylko na specjalne okazje albo kiedy mamy tyle gości, że musimy wykorzystać wszystkie nasze kubki.
Jaki kubek wybrać?
Jak widzicie, kubek każdego rodzaju może przypaść obdarowanemu do gustu i przywoływać miłe wspomnienia.
Na początek zastanówcie się:
– czy z kubka ma pić konkretna osoba (taki kubek będzie się obdarowanemu miło kojarzył, ale może być niechętnie pożyczany innym osobom),
–czy też wolicie dać bardziej praktyczny zestaw kubków, na które będzie miło patrzeć niezależnie od tego, w czyich rękach się znajdą?
Potem pomyślcie, komu robicie prezent:
– Rodzinie (zwłaszcza rodzicom lub dziadkom) możecie dać kubek związany z Wami (Waszą firmą, ze zdjęciem wnuków itp.).
– Dla znajomych lub rówieśników poszukajcie kubka, który trafi w ich gust, gdyż będzie powiązany z ich hobby lub zainteresowaniem (ulubionym zwierzakiem, klubem piłkarskim itp.).
A „zwykłe” kubki?
– Kubki, którym po prostu nie da się oprzeć, też mogą być udanym prezentem, nawet jeśli nie są w żaden sposób spersonalizowane. Wystarczy, że w jakiś sposób umotywuje się ich zakup („Jest tak wesoły jak ty!” / „Będziesz nim robić profesjonalne wrażenie w nowej pracy!” itp.).
– Rozważcie też kupienie pary kubków, by osoba obdarowana mogła wypić z kimś ulubiony napój z naczyń z tego samego zestawu. Czasem kubki stają się wyjątkowe właśnie przez to, że mają swoją drugą połówkę.
Ale czy kubek w prezencie na pewno ucieszy?
Wiem, że większość ludzi na co dzień korzysta ze szklanek i w takich też naczyniach podaje napoje gościom. Przyznaję, że wygląda to bardziej elegancko niż kilkanaście kubków, z których każdy jest inny. Ale nawet tradycjonaliści, kiedy dostaną wyjątkowy kubek, chętnie piją z niego, kiedy mają chwilę tylko dla siebie. A jeśli Waszym bliskim uzbiera się tyle kubków z prezentów ile nam, będą mogli zrezygnować ze szklanek i organizować domówki, na których nikomu nie pomylą się naczynia!
A czy Wy macie jakieś spersonalizowane kubki, z których pije Wam się milej niż z innych? Czy lubicie dostawać albo wręczać kubki? Jestem ciekawa Waszych doświadczeń!
Dobre rady:
– Pamiętajcie, że przedrostek „foto” w fotokubku to kwestia umowna. Większość firm oferujących tego typu gadżety nadrukuje Wam na kubku, co tylko chcecie: napis, grafikę, a nawet zeskanowany rysunek. Musicie jednak zadbać o to, by rozdzielczość obrazu odpowiadała wymaganiom wykonawcy.
– Jeśli chcecie jak najdłużej cieszyć się fotokubkiem lub kubkiem z ozdobami wykonanymi markerem, unikajcie mycia go w zmywarce!
Zostaw komentarz