Kiedy zaczęłam prowadzić bloga, koledzy wypytywali mnie o pomysły na wieczór kawalerski. Niestety, choć na wieczór panieński opisałam ich całe mnóstwo, z wieczorem kawalerskim miałam większy problem. Na pomoc przyszedł mi dopiero mój ostatni prezent urodzinowy, który sprawdzi się świetnie jako prezent na wieczór kawalerski – lot we Flyspot.
Mężczyźni lubią silne emocje. Podczas gdy na babskim wieczorze oglądamy zdjęcia, wróżymy z fusów i gramy w gry towarzyskie, panowie wolą jazdę na gokartach, strzelanie z wiatrówki albo skoki ze spadochronem. I nie chodzi wcale o to, że uważam jeden sposób spędzania wieczoru za lepszy a inny za gorszy, ale ciężko mi było podpowiedzieć panom coś kreatywnego, co spełni ich wymagania. Do czasu.
Czym jest lot we FlySpot
FlySpot to tunel aerodynamiczny, w którym przyszły pan młody może spełnić swoje marzenie o lataniu. Po kilku minutach instruktażu założy profesjonalny kombinezon, kask oraz gogle, by przez kilkadziesiąt niezapomnianych sekund lewitować w powietrzu. Polegając na sile wiatru, w towarzystwie instruktora będzie unosił się w górę i opadał w dół niczym na rollercoasterze, obserwowany przez wiwatujących kolegów zgromadzonych wokół tunelu.
Dwa tygodnie temu przeżyłam to na własnej skórze. Moi znajomi twierdzili, że wyglądam jak superman. Ja oglądając zdjęcia, zobaczyłam się w kadrach z „Mission Impossible”… tyle że bez liny!
Przez półtorej minuty ani razu nie dotknęłam ziemi (a właściwie siatki zabezpieczającej) nogą, ręką ani inną częścią ciała.
Byłam zawieszona w powietrzu, wznosiłam się, opadałam, wirowałam, a na koniec wzleciałam na wysokość siedmiu metrów, z której spadłam – całkowicie bezpiecznie – z taką prędkością, z jaką leciałabym, skacząc ze spadochronem.
Krótko mówiąc: polecam nie tylko chłopakom.
W jaki sposób lot we FlySpot może być kreatywnym prezentem na wieczór kawalerski?
Jak już wspominałam, pisząc na temat wręczania biletów do teatru, nawet z pozoru mało kreatywny prezent możesz takim uczynić. Moi znajomi zrobili to w ten sposób:
Żeby otrzymać prezent-niespodziankę, musiałam rozwiązać zagadkę. Łamigłówka składała się z trzech elementów: mojego zdjęcia, wiatraka i przezroczystego walca. Moim zadaniem było ułożyć je w odpowiedniej kolejności. Liczba możliwości jest ograniczona, dla mnie jednak kolejność wcale nie była oczywista. Ostatecznie wymyśliłam, że przyjaciele chcą mi życzyć wiatru w żagle i żebym zawsze pięła się ku górze, więc ustawiłam na dole wiatrak, potem tunel, a na górze siebie. Jak się okazało, kolejność była prawidłowa, jednak z zupełnie innego powodu, gdyż miała obrazować lot we FlySpot. J Przyjaciele uznali jednak, że zaliczyłam zadanie i mogę dostać swój prezent.
Jak jeszcze możesz wzbogacić lot we FlySpot o kreatywne dodatki?
- Weź ze sobą pelerynę i niech wszyscy przebiorą się za superbohaterów. Pan młody nie będzie jej mógł zabrać do tunelu, ale zrobicie sobie zabawne zdjęcia przed i po locie, a fotki ze środka przerobicie w Photoshopie.
- Po zakończonym locie zgraj oficjalne filmiki na pen drive. Następnie podłóż pod nie porywającą muzykę i połącz je ze zdjęciami lub innymi filmikami z imprezy w wystrzałowy teledysk z wieczoru kawalerskiego. Taki clip będzie dla pana młodego pamiątką na lata.
Masz jeszcze jakieś pomysły? Podziel się nimi w komentarzach!
Dobre rady:
– Lot we FlySpot zarezerwuj z miesięcznym wyprzedzeniem. Zwłaszcza w weekendy obłożenie jest tam spore.
– Jeśli to niespodzianka, uprzedź pana młodego, żeby wziął ze sobą strój sportowy. Do tunelu wchodzi się we własnym obuwiu (tenisówkach lub adidasach), a pod kombinezon najlepiej założyć T-shirt i wygodne spodnie. W tunelu jest dość ciepło.
– Osobom długowłosym polecam zapleść warkocz. Ja związałam tylko luźny kok, który wystawał spod kasku i rozczesywanie włosów po locie zajęło mi dobre pół godziny.
– Lot we FlySpot kosztuje niemało, zwłaszcza w przeliczeniu na spędzone w tunelu minuty. Na szczególną okazję, jaką może być osiemnastka, okrągłe urodziny czy właśnie wieczór kawalerski, uważam jednak, że można się na taką ekstrawagancję złożyć.
Zostaw komentarz