Jeśli bawiliście się niedawno na jakimś weselu, pewnie zauważyliście, że wręczanie prezentu przy podziękowaniach dla rodziców coraz częściej poprzedza prezentacja zdjęć. Uważam, że to bardzo piękny zwyczaj, zwłaszcza, jeśli prezentacja została dobrze przemyślana. W dzisiejszym wpisie znajdziecie kilka podpowiedzi, jak zrobić naprawdę wzruszającą prezentację ślubną.
Nasza prezentacja ślubna
Ci z Was, którzy byli na naszym weselu, mogli obejrzeć przygotowaną przez nas najbardziej typową prezentację ślubną. Złożyliśmy ją z naszych zdjęć z dzieciństwa (ułożonych chronologicznie) oraz wspólnych zdjęć, począwszy od kolonii, na której się poznaliśmy, po ostatnie dni przed ślubem. Tło muzyczne stanowiły piosenki odpowiadające wyświetlanym zdjęciom. W czasie prezentacji mojego dzieciństwa był to: „Bal moich lalek” oraz „Dreams” The Cranberries, przy zdjęciach Męża: „Gumisie” i „I Believe I Can Fly” R. Kelly’ego, a podczas prezentacji wspólnych wspomnień: „When a Man Loves a Woman” Percy’ego Sledge’a. Całość zatytułowaliśmy roboczo: „Nasza historia”.
Wszyscy goście oglądali prezentację z dużym zainteresowaniem, a na koniec dostaliśmy za nią gromkie brawa. Dopiero rok później przekonałam się jednak, że mogliśmy zrobić naszą prezentację ślubną jeszcze lepiej. Dlaczego? Bo nie było w niej prawie nic o naszych rodzicach, a to przecież dla nich miała być ta prezentacja!
Prezentacja ślubna dla rodziców
Oczy otworzyła mi dopiero prezentacja ślubna na weselu znajomych. Już na pierwszym ujęciu wyświetlał się wielki napis: „Mamo, Tato, dziękujemy Wam za…”, który nie pozostawiał wątpliwości, dla kogo zrobiona jest prezentacja.
A co było dalej? Młodzi odszukali różne rodzinne zdjęcia, ustawili je nie chronologicznie, a tematycznie i odpowiednio je opisali. Było tam więc wspólne jedzenie z umorusanymi buziami, rodzeństwo, zdjęcia domów i wspólnych podróży. Młodzi naprawdę się wysilili, żeby niczego nie pominąć. I chociaż znałam ich ledwie od roku, a ich rodzin wcale, w czasie oglądania zdjęć nawet mi zakręciła się łezka w oku.
Pomysły na zabawną i wzruszającą prezentację ślubną dla rodziców
Tego typu prezentację możecie wykorzystać też przy innych okazjach: rocznicy ślubu rodziców, okrągłych urodzinach jednego z nich albo w dowolnym innym momencie, kiedy będziecie chcieli podziękować im za trud wychowania. Ja dostałam podobną niedawno z okazji Dnia Matki i spłakałam się jak bóbr 😉
Żeby pobudzić Waszą kreatywność, zasugeruję Wam teraz kilka rzeczy, za które możecie podziękować rodzicom w prezentacji ślubnej. Skorzystajcie z moich propozycji, a kolejne wymyślcie sami!
Kochani Rodzice, dziękujemy Wam:
– za rodzeństwo + zdjęcie, na którym właśnie walczycie z siostrą/bratem na poduszki,
– za dach nad głową + zdjęcie z biwaku pod namiotem,
– za smaczne jedzonko + zdjęcie, na którym grymasicie przy jedzeniu albo wręcz przeciwnie, masujecie sobie z upodobaniem brzuszek,
– za cierpliwość + zdjęcie, na którym wchodzicie tacie na głowę i ciągniecie go za włosy/wąsy,
– za wspólne spacery + zdjęcie, na którym już padacie ze zmęczenia albo tata niesie Was na barana,
– za pokazywanie świata + zdjęcie z jakąś znaną atrakcją turystyczną albo z rodzicem pokazującym Wam jakiegoś owada,
– za ocieranie łez + zdjęcie, na którym płaczecie,
– za czułe ramiona + zdjęcie w objęciach rodziców,
– za leczenie ran + zdjęcie z nogą w gipsie albo plasterkiem na ręce,
– za pierwszą furę + zdjęcie z trzykołowym rowerkiem lub plastikowym dziecięcym samochodzikiem
Macie jeszcze jakieś pomysły? Piszcie w komentarzach! Może ktoś poszukujący inspiracji z nich skorzysta!
Dobre rady:
– Zamiast oklepanego „Cudownych rodziców mam”, proponuję mniej znane „Dziękuję za miłość” Janusza Radka
– Zdjęcia ilustrujące każde z podziękowań mogą pochodzić od Was obojga albo tylko od jednego z Was, na zmianę. Nie musicie szukać ich na siłę – wszyscy zrozumieją, że dziękujecie za każdą z rzeczy oboje.
– Lepiej jest umieścić napisy na planszach wyświetlających się przed zdjęciem niż pisać bezpośrednio na zdjęciu, na którym byłyby mniej widoczne, a obraz odwracałby uwagę od treści.
– Jeśli nie macie dostępu do swoich zdjęć z dzieciństwa, możecie oczywiście nagrać swoje podziękowania od zera. Jest to jednak znacznie bardziej czasochłonna opcja, a tuż przed ślubem czas zadziwiająco szybko ucieka 😉
Zostaw komentarz