Czym się od siebie różnią i co kiedy uprawiam?
Kiedy potencjalne czytelniczki widzą po raz pierwszy okładkę mojej książki pt. „Opowieści biblijne oczami kobiet”, zastanawiają się, z czym będą miały do czynienia. Wiele z nich, widząc ją w katolickim sklepie, spodziewa się INTERPRETACJI Biblii.
Interpretacja to forma analizy dzieła sztuki, w której autor próbuje zrozumieć i wyjaśnić znaczenie i intencje artystyczne autora.
W mojej książce tego nie znajdą. Nie studiowałam teologii i ani przez chwilę nie planowałam dzielić się z kimkolwiek własną interpretacją Pisma Świętego. Jeśli szukasz nieliterackiej analizy przekazu historii biblijnych, ich symboliki lub czegoś w tym rodzaju, musisz zajrzeć do innych pozycji.
„Opowieści biblijne oczami kobiet” to raczej BELETRYZACJA historii z pierwszych stron Starego Testamentu.
Beletryzacja to proces adaptacji filmu, gry wideo, komiksu lub innego dzieła na powieść lub opowiadanie. Autor beletryzacji wykorzystuje fabułę, postacie i świat przedstawione w pierwotnym dziele, ale wprowadza także nowe elementy fabularne i opisy, które często uzupełniają historię.
Właśnie to zrobiłam z pierwszymi stronicami Biblii. Krótkie rozdziały, zawierające zarys fabuły i kilkoro bohaterów, zamieniłam w opowiadania bogate w szczegóły, odczucia zmysłowe, emocje, a z rzadka także wątki poboczne nadające wiarygodności głównej historii.
Nie zmieniłam jednak elementów pierwotnej fabuły, głównych postaci ani świata przedstawionego, jakby to miało miejsce, gdybym zdecydowała się na WARIACJĘ na temat Biblii.
Wariacja to forma adaptacji, w której autor zmienia elementy pierwotnej fabuły, postaci lub świata przedstawionego, ale zachowuje ogólny klimat i atmosferę oryginalnego dzieła.
W takim przypadku mogłabym uratować Abla przed śmiercią z rąk starszego brata albo ożenić Jakuba od razu z Rachelą. Nie zdecydowałam się jednak na żadne z tych rozwiązań, zachowując wierność oryginałowi.
Czasem kuszą mnie REMAKI.
Remake to forma adaptacji, w której twórca dokonuje ponownego wykonania dzieła, zwykle w celu zaktualizowania go lub dostosowania do nowych warunków technicznych lub kulturowych.
Mam na koncie kilka opowiadań, w których przenoszę znane z Biblii historie do współczesności. Starszy brat syna marnotrawnego kończy w nich z wyróżnieniem studia, a nastolatka w nieplanowanej ciąży próbuje odnaleźć się w Warszawie. Żadne z tych opowiadań nie weszło jednak do zbioru wydanych w 2022 r. „Opowieści biblijnych oczami kobiet”.
Bliskie mojemu sercu są także FAN FICTION. Zainspirowana „Harrym Potterem” pisałam ich dużo w czasach licealnych, ćwicząc warsztat.
Fan fiction to forma literatury, w której fani tworzą własne historie, wykorzystując postaci i świat przedstawione w pierwotnym dziele. W przeciwieństwie do beletryzacji, fan fiction często zmienia fabułę i postacie pierwotnego dzieła lub wprowadza nowe postacie i historie, które nie występują w oryginalnej wersji.
W większości moich „Opowieści biblijnych oczami kobiet” nie pisałam całkiem nowych historii. Owszem, czasem skupiałam się na tych, które w Biblii zostały pominięte lub niedoświetlone, ale to raczej kwestia perspektywy. Pismo Święte nie skupia się na emocjach Ewy jako matki. Z perspektywy historii zbawienia nie jest istotne, jak żona najmłodszego syna Noego radziła sobie z perspektywą potopu w kontekście własnego małżeństwa. Te i inne opowieści jednak tam są. Ja tylko wydobyłam je na światło dzienne.
Podsumowując, „Opowieści biblijne oczami kobiet” to ani nie interpretacja, ani nie wariacja, ani nie remake, ani nie fan fiction, ale beletryzacja znanych historii ze Starego Testamentu.
Inaczej rzecz się ma z opowiadaniami na prezent…
Jeśli bliska Ci osoba ma fascynujący życiorys, do stworzenia opowiadania o niej wystarczy beletryzacja. Tworząc opowiadanie tym sposobem, łączę fakty z życia w spójną fabułę, dodaję zabawne lub wzruszające dialogi i pobudzam zmysły.
Czasem najlepszym pomysłem na opowiadanie okazuje się remake: nie zmieniam wtedy żadnych wydarzeń, ale przenoszę je do innej rzeczywistości: baśniowej, fantasy, sensacyjnej, magicznej…
W wielu przypadkach decyduję się jednak na fan fiction. Nie przedstawiam całego życia od A do Z, ale wybieram najciekawsze elementy i łączę je w kreatywny sposób, tworząc całkiem nową opowieść – przygodę, którą bohater przeżyje wyłącznie na kartach prezentu, ale w której bez trudu rozpozna siebie i liczne aluzje do swojego życia i/lub łączącej Was relacji.
Jeśli piszesz opowiadanie samodzielnie, musisz zastanowić się, która forma będzie dla niego najlepsza. Jeśli zlecisz pisanie mi, masz problem z głowy – możesz mieć pewność, że dobiorę najbardziej odpowiednią formę do tego, co chcesz w nim zawrzeć ?
Pamiętaj też, że zawsze możesz się do mnie zwrócić z prośbą o darmową poradę. Wszystkie modele współpracy i odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania znajdziesz na stronie z ofertą.
Chcę już teraz zarezerwować termin!
Zostaw komentarz