Masz pomysł na opowiadanie dla bliskiej osoby i chcesz spróbować swoich sił, ale obawiasz się, czy tekst spełni Twoje wymagania i spodoba się obdarowywanemu? Skonsultuj go ze mną! Jak będzie wyglądać nasza współpraca?
Po roku, odkąd zaczęłam oferować pisanie opowiadań dla bliskiej osoby, otrzymałam mail od swojej pierwszej klientki. Tak bardzo podobała jej się współpraca ze mną, że chciała nawiązać ją ponownie. Tym razem jednak to nie ja miałam pisać opowiadanie dla bliskiej osoby. W ciągu roku czytelniczka na tyle uwierzyła we własne siły, że postanowiła napisać tekst samodzielnie, a mnie chciała jedynie prosić o ocenę jej pomysłu i redakcję.
Jak wiesz, oferuję taką usługę (Model 2 współpracy „Ty piszesz – ja wygładzam”). Ucieszyłam się więc, że znów będziemy mogły współpracować i że zainspirowałam kogoś do spróbowania własnych sił. Błyskawicznie zabrałyśmy się więc do roboty.
Jak wyglądała współpraca przy redakcji opowiadania dla bliskiej osoby?
Po ustaleniu terminu i wzajemnych oczekiwań dostałam tekst do przeczytania i oceny. Następnie klientka podzieliła się ze mną swoimi wątpliwościami i alternatywnymi pomysłami.
Już wstępna wersja opowiadania dla bliskiej osoby zrobiła na mnie dobre wrażenie. Czuć było, że nie jest to pierwsza w życiu próba literacka autorki, widać było wyraźny zamysł, choć gdzieniegdzie brakowało konsekwencji. Jest to jednak niedociągnięcie, które przy odrobinie doświadczenia łatwo wyłapać i poprawić. Tym więc zajęłyśmy się najpierw.
Następnie rozważyłyśmy alternatywne pomysły. Klientce zależało na tym, żeby jej opowiadanie dla bliskiej osoby czytał znany lektor. Ostatecznie do projektu przyłączyła się pani Krystyna Czubówna, a my nie mogłyśmy z tego nie skorzystać. Przeistoczyłyśmy więc głównego bohatera w dzikie zwierzę. Autorka znała go najlepiej, więc sama zdecydowała w jakie. Ja dopilnowałam słownictwa.
W sumie wymieniłyśmy między sobą trzy wersje tekstu. Po stronie autorki leżało wymyślenie koncepcji i opisanie kolejnych wydarzeń: etapów życia bohatera. Ja dawałam sugestie co do układu tekstu oraz nanosiłam poprawki stylistyczne.
Efekt? Pani Czubówna kazała przesłać pochwały pod adresem tekstu, który określiła jako jednocześnie ciekawy i dobrze napisany. A nas (autorkę i mnie w roli redaktorki) do teraz rozpiera duma z naszego wspólnego dzieła.
Czy i Ty szukasz wsparcia w wymyślaniu, pisaniu lub redagowaniu opowiadania w prezencie dla bliskiej osoby? Zajrzyj TUTAJ (znajdziesz tu szczegółowy cennik, odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania oraz garść inspiracji) albo
Przedstaw mi swój pomysł i wspólnie ustalmy, jak mogę Ci pomóc!
Zostaw komentarz