Co zrobić, żeby ktoś nieznajomy poczuł się u nas mile widziany? Zaskoczyć go spersonalizowanym wypiekiem!
Inspiracją dla moich kreatywnych prezentów są zawsze osoby, którym mam je podarować (zob. mój wpis o charakterystyce kreatywnych prezentów). Czasami jednak zdarza się, że chcemy zrobić prezent nieznajomemu, na przykład pielgrzymowi przyjeżdżającemu na Światowe Dni Młodzieży albo couchsurferowi, który przyjeżdża do nas na kilka dni.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że w tym roku nie będziemy przyjmować pielgrzymów, gdyż cała młodzież, jaka przyjedzie do naszej parafii na Światowe Dni Młodzieży, zostanie rozlokowana w szkołach. Gdyby jednak ktoś do nas zawitał, na pewno przywitalibyśmy go ciastem z napisem: WYD (World Youth Days) albo jeszcze lepiej JMJ (Jornada Mundial de la Juventud), gdyż mają do nas przyjechać pielgrzymi z Hiszpanii, Argentyny i Kolumbii.
Nie byłby to pierwszy tego rodzaju zrobiony przez nas prezent dla nieznajomego. Odkąd wzięliśmy ślub, korzystamy aktywnie z couchsurfingu, zwiedzając inne kraje i przyjmując gości zza granicy. Ogólnie przyjętą zasadą w programie jest wręczenie drobnego podarunku gospodarzom. Podróżując w różne zakątki Europy, zwykle braliśmy ze sobą pamiątki z Polski (notesy, długopisy itp.). W roli gospodarzy, natomiast, zawsze próbowaliśmy zaskoczyć naszych gości, oferując im coś więcej niż tylko miejsce do spania.
Prezent dla nieznajomego couchsurfera
Naszemu pierwszemu gościowi: Tschien z Taiwanu, upiekliśmy prosty biszkopt z bananami. Przy kolejnej couchsurferce poszliśmy o krok dalej i na cieście napisaliśmy jej imię: MITZ. Dziewczyna aż zaniemówiła z wrażenia!
Chcieliśmy powtórzyć to powitanie także i za trzecim razem, ale wyjątkowo zgodziliśmy się wtedy ugościć aż dwie osoby, obie z długimi imionami, więc ostatecznie postawiliśmy na litery CS oznaczające CouchSurfing.
Dlaczego polecam ten prezent dla nieznajomego?
Bo nie wymaga dużej wiedzy o danej osobie – wystarczy jej imię, albo ewentualnie okazja, która ją sprowadziła, taka jak Światowe Dni Młodzieży albo couchsurfing – żeby poczuła, że to właśnie na nią czekaliśmy. Ciasto trzeba upiec z wyprzedzeniem, co dowodzi, że gospodarz przygotował się na przyjęcie gościa i poświęcił mu trochę myśli i czasu, a jak już nieraz pisałam, nie ma nic cenniejszego, co można ofiarować drugiej osobie.
Inne przykłady ciast z napisami:
Dobre rady:
- Jeśli szukasz przepisu na proste ciasto z dużą powierzchnią do personalizacji, tu znajdziesz przepis na mój popisowy sernik gotowany.
- Zalewanie wzoru z owoców galaretką nie należy do najprostszych zadań dla początkujących. Jak widać na zdjęciach, ciasto z malinami nie wyszło mi najlepiej. To dlatego, że za szybko zalałam owoce galaretką, nie czekając aż wystarczająco stężeje. Miałam nadzieję, że będę mogła się poprawić, goszcząc w domu pielgrzymów, ale chyba będę musiała znaleźć inną okazję. Może imieniny Męża?
- Czekoladę w proszku można próbować sypać przez papierowy stożek z dziurką, ale ja zawsze robiłam to palcami. Trzeba tylko pamiętać, żeby trzymać rękę nisko nad powierzchnią ciasta. Natomiast jeśli chcemy mieć biały napis, a czekoladowe tło, najlepiej sypać proszek przez sitko.
- Dlaczego nie polecam pisaków do ciasta? Moim zdaniem ciężko się z nich wyciska masę. Poza tym za rzadko bym ich używała, żebym zdążyła je zużyć, a nie lubię marnotrawstwa.
O proszę! To i szanownemu Mężowi udzieliła się Twoja pasja do personalizowania wypieków? 🙂 Czy to nie piękne, że jak już człowiek doświadczy kreatywnego prezentu (np. dostając go) to jakoś chętnie wykorzystuje te pomysły dalej? 🙂
To prawda! Może to kwestia podnoszenia poprzeczki (skoro ja dostałam coś fajnego od Ciebie, to Tobie też chcę dać coś fajnego), a może to uzależniające 😉 Tak czy inaczej liczę na efekt kuli śnieżnej!