Niewielki, ale bardzo osobisty podarunek, który nie pozwoli obdarowanej osobie o Tobie zapomnieć – ten opis pasuje do bardzo wielu kreatywnych prezentów. Tym razem chodzi o papierową figurkę przedstawiającą małego gościa, którą zostawisz gospodarzowi na pamiątkę odwiedzin.
Czy Twoje dziecko szybko się zaprzyjaźnia? A może przez pierwszą godzinę w nowym miejscu wstydzi się odezwać, za to po dłuższym czasie ciężko je nakłonić do wyjścia, bo tak dobrze się bawiło? Jest to typowe dla wielu dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Mały gość i jego gospodarz z pewnością rozstaną się ze sobą w lepszych nastrojach, jeśli wymienią się pamiątkami.
Kreatywną i bardzo osobistą alternatywą dla tradycyjnej laurki jest papierowa figurka przedstawiająca małego gościa.
W 1995 roku Dale Hubert zainicjowała projekt edukacyjny o nazwie Flat Stanley inspirowany serią książek o tym samym tytule autorstwa Jeffa Browna. W USA znają je wszystkie dzieci. Ja dowiedziałam się o nich oraz o tej inicjatywnie dzięki międzynarodowemu projektowi wymiany korespondencji z przyjaciółmi z zagranicy (pen pals). Oprócz pisania listów zaproponowano nam, żebyśmy stworzyli przedstawiającą dziecko papierową figurkę, przesłali ją korespondencyjnemu przyjacielowi, a z otrzymaną od niego figurką robili zdjęcia w odwiedzanych przez nas miejscach: w szkole, w domu, na placu zabaw, w sklepie czy w centrum miasta. Celem projektu miała być wymiana kulturowa i pokazanie dzieciom, jak żyją ich rówieśnicy. Do mnie przemówiła w szczególności metoda wymiany doświadczeń, która angażuje dzieci i jest przystępna nawet dla maluchów, które nie potrafią jeszcze czytać i pisać. Dzieci wymyślały, gdzie będziemy robić zdjęcia i pozowały z otrzymaną z zagranicy papierową figurką, a my – rodzice opisywaliśmy zdjęcia i wysyłaliśmy je mailem.
Dlaczego papierowa figurka jest dobrym pomysłem na prezent?
Dzieci bardzo wciągnęły się w projekt. Zarówno przygotowywanie własnej papierowej figurki, jak i robienie zdjęć sprawiło im wiele przyjemności. Żałowałam więc, że projekt tak szybko się skończył. Traf jednak chciał, że niedługo później pojechaliśmy odwiedzić znajomych, z którymi widzimy się na żywo raz na kilka lat.
Polskie zwyczaje nakazują przywieźć gospodarzom choćby drobny upominek. Rozumiałam jednak koleżankę, która nie chciała, żebyśmy dawali jej dzieciom słodycze ani kupowali drogie prezenty, które będą zajmować miejsce w mieszkaniu. Wtedy przypomniał mi się Flat Stanley.
- Wykonanie figurki kosztuje tyle co nic.
- Można ją łatwo przetransportować.
- Nie zabiera miejsca.
- Raczej nie zostanie wyrzucona przy pierwszych porządkach.
- Nasza mała gospodyni może przez cały rok albo i dłużej robić sobie z nią zdjęcia, dzięki czemu będziemy mogli śledzić jej przygody. A dziewczynki może nie zapomną o sobie do czasu, aż spotkamy się po raz kolejny. Mam nadzieję, że obie będą już wtedy potrafiły czytać i pisać i z chęcią przejmą całość korespondencji. ?
Jak wykonać papierową figurkę z wizerunkiem dziecka?
-> za pomocą zdjęcia dziecka
- Wybierz wraz z dzieckiem charakterystyczny strój (spódniczka z góralskim wzorem, kostium supermana…)
- Ustaw dziecko na tle białej ściany i zrób zdjęcie obejmujące dziecko od stóp do głowy
- Wydrukuj zdjęcie w formacie A4 i wytnij kontur.
- Zalaminuj i ponownie wytnij kontur.
-> za pomocą obrysu
- Kup duży arkusz szarego papieru.
- Połóż dziecko na papierze, obrysuj je i wytnij kontur.
- Pozwól dziecku narysować twarz, włosy i ubrania wedle własnego uznania.
-> za pomocą szablonu
- Wydrukuj lub narysuj i wytnij kontur postaci na sztywnej kartce formatu A4.
- Pozwól dziecku narysować twarz, włosy i ubrania wedle własnego uznania.
- Na kontur możecie nakleić skrawki materiału jako ubrania, włóczkę jako włosy albo zdjęcie twarzy dziecka.
Korzystając z pierwszego sposobu, osiągniesz najbardziej efektowną figurkę, która nie pozwoli gospodarzowi zapomnieć, jak wygląda jego nowy przyjaciel. Zalaminowaną figurkę dziecko może zabrać ze sobą i w deszcz, i na sanki. Nie uda się jej jednak posadzić, a na zdjęciach z trójwymiarowym dzieckiem może okazać się dość chuda i zlewać się z tłem.
Drugi i trzeci sposób na pewno dostarczą dziecku więcej frajdy na etapie przygotowań. Same figurki będą jednak mniej trwałe. Choć będzie je lepiej widać na zdjęciach, będą to raczej „lalki otrzymane w prezencie od przyjaciela” niż sam przyjaciel w mniejszej, papierowej wersji. Figurkę w proporcji 1:1 ciężko będzie przewieźć a później zabierać ze sobą na różne przygody. Zajmie też o wiele więcej miejsca, dlatego może znacznie mniej ucieszyć rodziców obdarowywanego dziecka.
Ja zdecydowałam się na pierwszy sposób. Nasza mała gospodyni była zachwycona. Co i rusz dostajemy teraz zdjęcia z nią i jej papierową figurką, a nasza córka nie ma wątpliwości, że jej nowa przyjaciółka o niej pamięta.
Jeśli zrobienie figurki albo jej wysłanie jest dla Ciebie z jakiegoś powodu niemożliwe, rozważ opisanie jej historii. Podaruj dziecku znajomych lub własnemu przyjacielowi z zagranicy opowiadanie, w którym, choć to nierealne, spędzacie razem czas w jego lub Twoim mieście. Uwzględnij Wasze dotychczasowe faktyczne przygody albo puść wodze fantazji. Jeśli chcesz, mogę Ci w tym pomóc! Napisz do mnie: joanna@mypresents.eu lub
Zostaw komentarz