Kartki okolicznościowe są jak sukienki z sieciówek odzieżowych: niedrogie, czasem nawet ładne, choć nie zawsze idealnie pasują. Jakoś jednak da się przymknąć na to oko do czasu, kiedy nie zobaczy się kilku identycznych na tej samej imprezie! Z opowiadaniem na prezent nigdy tak nie wpadniesz, a możesz nim przekazać dokładnie to samo co kartką!
„Myślę o Tobie”
To podstawowe przesłanie każdego prezentu. „Pamiętam o Twojej ważnej okazji i mam coś dla Ciebie”. Znam ludzi, którzy potrafią spędzić pół godziny przed regałem z kartkami, wybierając tę idealną. Ale czy jubilat to doeceni?
Odpowiedz sobie całkiem szczerze: Ile z otrzymanych w życiu kartek utkwiło Ci w pamięci? A ile napisanych na nich życzeń?
Z opowiadaniem na prezent jest inaczej, bo zamiast tylko wyliczać życzenia, odmalowujesz słowami obrazy, które zostają w pamięci na dłużej.
„Jesteś dla mnie ważny”
Kiedy czujemy się dla kogoś ważni? Przede wszystkim, kiedy ktoś poświęca nam czas. Jasne, wyjście do sklepu i wybranie kartki to też poświęcenie, ale z pewnością nie takie, jak wymyślenie fabuły, spisanie swojego pomysłu i nadanie całości atrakcyjnej formy. Nawet jeśli zlecisz pisanie mi, bohater opowiadania na prezent bez trudu zorientuje się, ile pracy i energii wymagało od Ciebie przekazanie mi wszystkich informacji o nim i dopilnowanie szczegółów.
„Życzę Ci…”
„… zdrowia, szczęścia, pomyślności!” przeczytasz na najbardziej sztampowych kartkach i od razu wyrzucisz je z pamięci. Takie życzenia można składać obcym lub prawie obcym osobom. Bliskim możesz dopisać „niezapomnianych podróży”, „rozwinięcia pisarskich skrzydeł” czy „szybkiej przeprowadzki”. To już pokazuje, że znasz ich nadzieje lub marzenia, ale wciąż są to tylko słowa.
Ja proponuję Ci zamienienie ich w obrazy, które odmalują się wyobraźni jubilata. Podaruj tacie dziennik pokładowy opisujący jego wymyślony rejs dookoła świata. Żonie sprezentuj jej przyszłą mowę noblowską. A w opowiadaniu na prezent dla córki wymyśl niezwykłe przygody w magicznym zamczysku. Czy to nie ciekawsze?
„Kocham Cię”
Ten tekst wyskakuje z każdej kartki walentynkowej w otoczeniu amorków, kwiatuszków i serduszek we wszystkich odcieniach czerwieni i różu. Ale co za tym stoi? Kocham Cię i…?
Temat ten bez problemu rozwiniesz w opowiadaniu na prezent:
„Kocham Cię tak, że… pójdę za Tobą nawet na wyprawę do amazońskiej dżungli / polecę za Tobą w kosmos / uratuję Cię przed potworem-ludożercą…”
„Kocham Cię bardzo i nie przestanę nawet, kiedy… zamienimy się w parę Yeti!”
„Kocham Cię i nigdy nie zapomnę… jak się poznaliśmy, a były to iście magiczne okoliczności! / … co dla mnie zrobiłeś tamtej pamiętnej zimy / … dnia twoich urodzin, braciszku/córeczko.”
„Podziwiam Cię” / „Jestem z Ciebie dumny”
Kartek o tym przesłaniu jest w sklepach niewiele, a szkoda, bo stanowczo za rzadko słyszymy i mówimy sobie takie słowa. Na szczęście są inne sposoby, żeby je przekazać.
Wypisz cechy lub osiągnięcia danej osoby, które najbardziej Ci imponują, a na ich kanwie napisz opowiadanie na prezent. Ja uwielbiam takie wymyślać i trochę w nich powyolbrzymiać pewne fakty, żeby podkreślić przesłanie.
Jeśli ktoś interesuje się sportem, nadaję mu wymyślone tytuły i pozwalam zdobyć wymarzone trofea. Jeśli realizuje się w muzyce, przypisuję mu znajomość z jego idolami. Jeśli jest silny, nie ma powodu, żeby w opowiadaniu na prezent nie mógł wyrywać dębów z korzeniami. Jeśli jubilatka jest piękna, niech zostanie miss świata, wilą z „Harry’ego Pottera” albo chociaż rusałką. To właśnie te obrazy Twój bliski zapamięta na długo.
To jak, biegniesz teraz po kartkę z sieciówki, czy zostajesz w domu i dzielisz się ze mną swoim pomysłem?
i oczaruj bliską Ci osobę opowiadaniem w prezencie!
Dobre rady:
– Jeśli masz jakieś pytania lub wątpliwości, przejdź do sekcji FAQ na stronie z moją ofertą.
– W przypadku, kiedy została Ci za mało czasu na pisanie opowiadania, alternatywą dla kartki może być komiks z życzeniami. TUTAJ opisuję, jak go wykonać.
Zostaw komentarz